SZKOLE, JAKIEJ W KRAKOWIE NIE BYŁO
(na podstawie relacji prasowych)
motto:
„W szkolnych murach tak jak w domu dobrze jest,
Dla człowieka i Ojczyzny wspólny trud,
Więc z radością przekraczamy szkolny próg”.
Anna Dąbrowa-Kostka1
Kiedy Dyrektor Szkoły zlecił mi napisanie tego artykułu, byłam nieco przerażona, gdyż uczę w niej krótko i nie bardzo wiedziałam, od czego mam zacząć. Na duchu potrzymała mnie „szefowa” naszej szkolnej biblioteki, zasypując zarówno dobrym słowem, jak i wycinkami prasowymi. Dziś wiem, że było warto to wszystko przeczytać2.
* * *
Pisano o niej „szkoła patriotów”3, „szkoła młodych piłsudczyków”4, niejednokrotnie podkreślano, że jest „normalna”5, choć inna niż wszystkie6. Pisano o niej również jak „o szkole, jakiej w Krakowie nie było”7. Czytelnikom „Gazety Krakowskiej”, „Dziennika Polskiego”, „Gazety Wyborczej” czy „Gościa Niedzielnego”6 nietrudno rozszyfrować, której z krakowskich placówek dotyczą te słowa. Wszystko zaczęło się z inicjatywy „człowieka, który nigdy nie walczy o miejsce na pierwszych stronach gazet, ale całe życie poświęca żmudnej pracy wychowawczej i owocnej służbie idei patriotycznej”9. Mowa oczywiście o dyrektorze Jerzym Gizie, któremu – po usunięciu go z pracy w szkole państwowej w 1988 r. z powodów politycznych – udało się zrealizować marzenie o stworzeniu pierwszej niepublicznej szkoły w Polsce. Duet: Anna Jeziorna („matka założycielka”) – Jerzy Giza („ojciec budowniczy”) pokazał, jak piękną ideę wprowadzić w piękny czyn.
Nauka w tej placówce jest źródłem radości dla większości uczniów, a praca w niej satysfakcjonująca dla większości nauczycieli (zawsze znajdą się tacy, którzy są wiecznie niezadowoleni)10. Wyjątkowy charakter i klimat szkoły podkreśla lokalna prasa. Niczym Herbertowskie „stare zaklęcia ludzkości”11 powtarza się historię o skromnym, bezkompromisowym pedagogu „wyklętym”12 lub „banicie oświatowym” zwolnionym z pracy, wyjeżdżającym na emigrację z wewnętrznym przekonaniem, że wróci i stworzy własną szkołę. Jerzy Giza, wnuk generała Wojska Polskiego, krakowsko-sądecki działacz niepodległościowy, ale przede wszystkim miłośnik historii, nie chciał i nie potrafił zgodzić się na komunistyczną wykładnię wizji dziejów Polski. W 1989 r. wraz z Anną Jeziorną udało im się przełamać monopol szkół państwowych, zakładając pierwszą niepubliczną szkołę podstawową w Polsce. Nikt nie przypuszczał, że zaledwie 10 lat później, bo w 1999 r., powstanie w ślad za nią Społeczne Gimnazjum nr 1.„Proces wychowawczy skupiony jest wokół patronów, wielkich wydarzeń i postaci z historii Polski. Cały proces wychowawczy i sztafaż patriotyczny opiera się na założeniu szkolnictwa polskiego przed 1939 r., kiedy organizowano edukację po latach zaborów. Z tej tradycji korzystamy najpełniej jak potrafimy”13 – tłumaczył cierpliwie dyrektor Jerzy Giza w jednym z wywiadów dla „Gazety Krakowskiej”. Kształcenie młodych ludzi buduje on przede wszystkim na dwóch fundamentach: patriotyzmie i poszanowaniu wartości chrześcijańskich. Wszak nie tylko on wierzy w mądrość przysłowia, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, dlatego edukacja patriotyczno-obywatelska rozpoczyna się tu już od „zerówki”.
Stworzona w szkole atmosfera powoduje, że uczestnictwo w świętach państwowych w dni wolne od zajęć lekcyjnych, takich jak 11 Listopada lub 3 Maja, staje się dla uczniów naturalne i oczywiste. Szkolne mundurki noszą oni z nieukrywaną dumą. Nakierować, pozwolić zrozumieć i doświadczyć to metody gwarantujące sukces. W dobie kryzysu autorytetów, gdy „pojęcia stają się tylko wyrazami”14, na straży wartości w Zespole Szkół Społecznych nr 1 stoją patroni: Marszałek Józef Piłsudski i poeta Zbigniew Herbert. „(...) Piłsudski pokazał nam, jak bić się o wolność ojczyzny, a Zbigniew Herbert – jak pielęgnować o niej pamięć przez lata niewoli. Jeśli nauczymy tego uczniów, to wyrosną z nich przyzwoici ludzie i dobrzy obywatele (...)”15 – podkreśla z przekonaniem Jerzy Giza w rozmowie z reporterem „Super Expressu”.
W Zespole Szkół Społecznych nr 1 historia splata się ze zwykłą, szarą, szkolną codziennością, a wielcy Polacy nie są kojarzeni wyłącznie jako posągowe i niedoścignione wzory. Te nieprzeciętne osobowości intrygują i rozbudzają ciekawość poznawczą wychowanków. Uczniowie mają tu nie tylko możliwość stawiania trudnych pytań, ale także poczucie, że nauczyciele umiejętnie i dyskretnie towarzyszą im w poszukiwaniu nurtujących ich odpowiedzi. Akcentuje się tu miłość do ojczyzny, ale podkreśla, że świadomy Polak dobrze zna swój kraj i ciągle pragnie swą wiedzę pogłębiać. Dlatego nie dziwi fragment dziennikarskiej relacji z przygotowań szkolnej uroczystości z okazji Dnia Odzyskania Niepodległości, w której redaktor podkreśla naturalność i bezpośredniość ośmioletnich rozmówców:
„Na korytarzu szkoły tuż przed tablicami patronów stoi trójka ośmiolatków. – Józef Piłsudski to taki nasz dziadek – mówi zaczerwieniona Weronika z II klasy (...). Na pytanie, czy wyobraża sobie utratę wolności, odpowiada Michał: – Oczywiście, że tak – mówi rezolutnie. Przecież ponad 100 lat nie mieliśmy jej w ogóle – dodaje, karcąco patrząc na naszego reportera zdziwiony oczywistością pytania. – Może on o tym nie wie? – staje w obronie naszego reportera 8-letnia Małgosia...”16.
Daleko jednak w społecznej „Jedynce” do patriotycznej lub religijnej egzaltacji. W rozmowie z redaktorem „Gazety Krakowskiej” Maciejem Kwaśniewskim Jerzy Giza wyjaśnia, kim dla niego jest młody patriota:
„To ktoś, kto miłuje swoją ojczyznę i zawsze potrafi to zaakcentować. To ktoś taki, kto wie dużo o swoim kraju i wciąż chce wiedzieć więcej. To tylko wiedza, ale na takiej wiedzy buduje się najpiękniejsze rzeczy, jakie w młodym człowieku można zbudować – miłość do ojczyzny (...)”17.
Dyrektor nie pyta o sens wychowania patriotycznego, ale po prostu wciela je w życie. „Żywe” lekcje historii, spotkania z kombatantami, bezpośrednie uczestniczenie w uroczystościach państwowych pozwalają młodzieży zrozumieć. Sprawiają, że patriotyzm nie kojarzy się z patosem i nudą. Parafrazując jeden z nagłówków prasowych – uczniowie pamiętają nie tylko o Marszałku18. To właśnie z inicjatywy Zespołu Szkół Społecznych nr 1 odnowiono i powtórnie poświęcono grób Marii Juchniewiczowej, siostry Pierwszego Marszałka Polski. Obrzędu dokonał o. Józef Mońko, serdeczny przyjaciel szkoły19. W szkolnych murach przy ul. Fortecznej nikt nie podaje w wątpliwość potrzeby ufundowania pamiątkowej tablicy ku czci „poety niezłomnego” Zbigniewa Herberta20 czy upamiętnieniu złożenia przez Jana Kazimierza ślubów lwowskich21. Delegacja młodzieży w charakterystycznych mundurkach zawsze uczestniczy w składaniu wieńców w rocznice historycznych wydarzeń, a udział w niej jest honorem i zaszczytem22.
W tej niepospolitej placówce pedagodzy uczą godności i szacunku do drugiego człowieka. Tłumaczą, że hańbą dla każdego Polaka jest zapominać o przeszłości. Wciąż dba się o to, żeby niezachwianie fundamentami edukacji były tu wartości chrześcijańskie i obywatelskie. Nikogo nie zaskakuje relacja dziennikarza „Źródła”, który donosi:
„1 czerwca, rozpoczynając jubileusz X-lecia, delegacja szkoły wraz z pocztem sztandarowym wzięła udział w uroczystej Mszy św. na Jasnej Górze, gdzie dokonano aktu zawierzenia szkoły Matce Boskiej Częstochowskiej. (...) W Sali Rycerskiej odczytano akt zawierzenia i przekazano go wraz z ryngrafem o. Eustachemu Rakoczemu do jasnogórskiego skarbca”23.
Jak inaczej można pokazywać młodym ludziom życiową drogę i wskazywać to, co jest naprawdę ważne w Szkole, o której kardynał Franciszek Macharski pisał: „Ta szkoła jest tą cząstką przestrzeni, na której najwcześniej urzeczywistniało się to, czego pragnęliśmy dla całej Polski, mianowicie żeby przestrzeń wolności, ciężko zapłacona, została przyjęta w ludzkie władanie jako dar do zagospodarowania tak jak trzeba...”24.
Dyrektor Jerzy Giza, laureat m.in. Medalu „Kraków 2000”24, z uśmiechem dodaje często, że ten najważniejszy w życiu order otrzymał… od komunistów, którzy docenili jego patriotyczne starania i skuteczną patriotyczną „demoralizację” młodzieży, kiedy zwolnili go dyscyplinarnie za „nieprzestrzeganie socjalistycznego charakteru szkoły”26. Za szczególne zasługi dla ochrony miejsc pamięci narodowej, kultywowanie tradycji patriotycznych i upowszechnianie wartości patriotycznych odznaczono sztandar Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 oraz Społecznego Gimnazjum nr 1 Złotym Medalem „ Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej”27.
W społecznej „Jedynce” każde dziecko jednym tchem potrafi wymienić najważniejsze dla ucznia wartości: honor, prawdomówność, skromność. Niełatwe zadanie, jakie postawił dyrektor przed sobą i gronem pedagogicznym, zostało zauważone przez lokalną prasę. Tylko bowiem w atmosferze ciepła i wzajemnego zrozumienia jest miejsce na dyscyplinę i profesjonalizm pedagogów. W artykule „Gazety Polskiej” pt. „Miłość miłością, a autorytet musi być”28 czy w tekście pt. „Wbrew modom”29 opublikowanym na łamach „Gazety Krakowskiej” odnajdziemy aprobatę działań dyrekcji placówki. W szkolnych murach, gdzie brak chuligaństwa, a starszy nie znęca się nad młodszym, klimat sprzyja nauce. Zespół Szkół Społecznych nr 1 gwarantuje bardzo wysoki poziom nauczania. Doceniają to rodzice, wiedząc, że absolwenci bez trudu zdają egzaminy do najbardziej renomowanych krakowskich liceów, a średnia ocen z egzaminu końcowego po szkole podstawowej jest wyższa od średniej Krakowa.
Uczniowie bardzo chętnie angażują się we wszelkie akcje charytatywne organizowane przez Samorząd Uczniowski Szkoły i Gimnazjum, a ich zapał, umiejętności organizatorskie oraz chęć niesienia pomocy są godne podziwu. Potrafią oni dostrzec słabszych, ale nie pozostawiają też bez wsparcia naszych „braci mniejszych” - bezdomnych zwierząt. W akcji „Gwiazdka dla zwierzaków” zebrali ponad 200 kg karmy i pieniędzy, niestrudzenie kwestowali w teatrze „Groteska”. Z dumą przyjęli złoty certyfikat miłośników zwierząt30. Wrażliwość na krzywdę nie tylko ludzką, sprzeciw wobec czynieniu drugiemu, co tobie niemiłe, akcentowanie konieczności poszanowania godności drugiego człowieka są nieodłącznym elementem wychowania wpisanym w program Zespołu Szkół Społecznych nr 1.
Od początku istnienia Szkoły wychowanie fizyczne zajmowało w programie nauczania szczególne miejsce. Przeglądając archiwalne wycinki prasowe, odnajdujemy wywiad z Lucjanem Michalikiem z czerwca 1990 r. o znaczącym tytule „WF najważniejszy. Redaktor „Tempa” na lekcjach w pierwszej społecznej szkole”31. Uczniowie od zawsze byli dowożeni mikrobusem na basen, mieli zapewnioną gimnastykę korekcyjną. Dyrektor Jerzy Giza niejednokrotnie podkreślał znaczenie kultury fizycznej dla rozwoju dziecka w pierwszych latach nauki. Dzięki wręcz heroicznemu wysiłkowi rodziców i nauczycieli oraz szczodrości sympatyków wybudowano własnym nakładem środków salę gimnastyczną. Obecnie prasa lokalna zupełnie w innym tonie pisze o młodych sportowcach ze społecznej „Jedynki”: „MP w pływaniu szkół niepublicznych. W czołówce”32, „Wicemistrzowie z Krakowa”33 – oznajmiają dumnie nagłówki, redaktorzy zaś zamieszczają imponujące statystyki zdobytych przez nich medali. Nie tylko jednak pływacy. Sukcesy odnoszą także narciarze.
W Zespole Szkół Społecznych nr 1 wiele jest również przedmiotów artystycznych. Wrażliwość i wyobraźnię dzieci kształtują zajęcia teatralne, śpiew w szkolnym chórze czy prowadzone pod okiem choreografa dodatkowe lekcje tańca. Zatem nie może dziwić fakt, że uczniowie wystawiają premierę widowiska teatralnego „Żakinada” w sercu Krakowa na dziedzińcu Barbakanu34, a uczniowski musical „W konwaliowej gospodzie” rozbrzmiewa na scenie teatru „Groteska”35. Niezapomnianych doznań dostarczają młodym artystom nie tylko pierwsze w życiu występy w prawdziwym teatrze. Tu szkolny chór nagrywa i wydaje własną płytę z pieśniami patriotycznymi. Jerzy Bukowski, redaktor „Gościa Niedzielnego”, w jednym z artykułów zwraca uwagę, że: „Bardzo często postrzega się Społeczną Szkołę Podstawową nr 1 im. J. Piłsudskiego wyłącznie przez pryzmat osoby jej patrona i burzliwej przeszłości dyrektora Jerzego Gizy. (...) Okazuje się jednak, że uczęszczają do niej zwykłe dzieci, odnoszące sukcesy w nauce, sporcie, sztuce. Tylko nauczyciele są trochę »nienormalni«, ponieważ nie kończą swej pracy równo z dzwonkiem...”36.
Działalność tej nietypowej placówki pilnie śledzi prasa. Z perspektywy czasu warto zauważyć, że niezależnie od upływu lat nie zmienia się ton dziennikarskich relacji – pełen podziwu, wsparcia i aprobaty. O „pierwszym dzwonku w pierwszej społecznej” i wsparciu prezydenta Kaczorowskiego donosi „Depesza”37. Artykuł utrzymany w klimacie nieskrywanych nadziei na powodzenie przedsięwzięcia podkreśla zasługi rodziców przy remoncie budynku przy ul. Fortecznej. Redaktor z satysfakcją oznajmia wszystkim o sukcesie dyrektora Jerzego Gizy – utworzeniu w drugim roku istnienia placówki trzech zespołów klasowych. W nowy rok szkolny uczniowie wkraczają w budynku poświęconym przez kardynała Franciszka Macharskiego. 5 lat później szkoła świętuje pierwszy skromny jubileusz. Aż łezka kręci się w oku podczas lektury tekstu Jerzego Bukowskiego pt . „Pięć lat doświadczeń. Jest taka szkoła”, gdy przywoła się z pamięci śpiew szkolnego chóru:
„Rośniemy dla Ciebie, Polsko, Ojczyzno wolna od nowa.Chcemy tę wolność umacniać, zdobywać jak Pierwsza Kadrowa”.
„Te słowa hymnu Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 im. J. Piłsudskiego w Krakowie zabrzmiały 4 września w klasztornej auli Ojców Kapucynów. Właśnie tam rozpoczęto kolejny rok szkolny, świętując zarazem 5-lecie powstania pierwszej w Polsce niepublicznej podstawówki. Było uroczyste nabożeństwo, przemówienia, wręczenie dyplomów „Dobrodziejów Szkoły”, kwiaty, wesołe piosenki i skecze w wykonaniu dzieci, a na koniec wspaniały tort...”38. I pomimo że większą część artykułu poświęcono historii placówki od zarania dziejów, podkreślając upór Jerzego Gizy w dążeniu do sukcesu w myśl herbertowskiej zasady „bądź odważny w ostatecznym rozrachunku, jedynie to się liczy”39, nikt nie ma tego autorowi za złe. Mija kolejnych pięć lat, a lokalna prasa wciąż akcentuje, że w tej szkole wartości takie jak dyscyplina, skromność czy patriotyzm nie są tylko pustymi hasłami wychowawczymi. W 2004 r. z okazji 15-lecia nie powtarza się już pochwał, a przytaczane statystyki mówiące same za siebie – „szkołę podstawową opuściło 177 absolwentów, a gimnazjum 46...”40, a dziś po dwudziestu latach to już 266 absolwentów szkoły podstawowej i 127 gimnazjum.
Działania podejmowane przez dyrekcję Szkoły są zauważa-ne i doceniane, warte podejmowania największego pedagogicznego trudu. Pomimo uśmiechu zadowolenia uważny czytelnik „wyszpera” przestrogę dyr. Teresy Pietruskiej-Mrożek: „Już teraz osiągnęliśmy bardzo dużo, dlatego musimy bardzo uważać. Im więcej suk-cesów, tym łatwiej coś zepsuć”41. Jednak społeczna „Jedynka” już niejednokrotnie udowodniła zarówno rodzicom, jak i uczniom, że jest warta ich zaufania.
ELŻBIETA SZALACH-OSTROWSKAPrzypisy:
1 Fragment Hymnu Szkoły – A. Dąbrowa-Kostka: Hymn Szkoły, [w:] Sprawoz-danie Dyrekcji Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie 1984 - 1994, Kraków 1994, s. 43.
2 Elżbieta Szalach-Ostrowska uczy w SSP nr 1 języka angielskiego od roku
szkolnego 2007/2008 (przyp. red.).
3 M. Kwaśniewski, Uczeń ma się dobrze uczyć, być prawdomówny i honorowy, czcić ważne dla Polaków święta. Szkoła patriotów, „Gazeta Krakowska”, 22-23 czerwca 2002, s. 2.
4 J. Bukowski, Na krakowskich Klinach. Szkoła młodych piłsudczyków, „Gość Niedzielny”, 1 września, nr 35, 1996, s.15.
5 A. Stawiarski, Normalna szkoła, „Gazeta Wyborcza”, 4 września 1990.
6 Odniesienie do nagłówków prasowych: J. Bukowski: Szkoła, jakich mało, Tygodnik Społeczno-Gospodarczy „Wieści”, nr 43, 24 października 1999; B. Gancarz, Szkoła inna niż wszystkie, „Gość Niedzielny”, nr 41, 10 października 1999.
7 I. Bodnar, Szkoła, jakiej w Krakowie nie było, „Tygodnik Małopolska”.
8 Czasopisma te opublikowały najwięcej tekstów poświęconych Zespołowi Szkół Społecznych nr 1: „Dziennik Polski” - 16, „Gazeta Krakowska” - 13, „Gazeta Wyborcza” - 6, „Gość Niedzielny” - 5.
9 J. Bukowski, Człowiek o wielu pasjach, „Gazeta”, 21-23 marca 2003 r.
10 Potwierdzeniem, że nie są to tylko puste słowa są artykuły: I. Bodnar: Nie chcą na wagary..., „Tygodnik Małopolska”, s. 1,4,9. B. a. Dzieci na wakacjach. Szkoła w budowie, „Czas Krakowski”, lipiec 1992.
11 Z. Herbert, Przesłanie Pana Cogito, [w:] Z. Herbert: Wiersze wybrane, Kraków 2004, s. 229.
12 Nauczycielem „wyklętym” nazywano dyrektora Jerzego Gizę m.in. w następujących artykułach: I. Bodnar, Nie chcą ..., op.cit.; I. Bodnar: Szkoła ..., op.cit.
13 M. Kwaśniewski, op.cit.
14 T. Różewicz, Ocalony, [w:] T. Różewicz: Niepokój, Wrocław 1999, s. 32.
15 W. Biedroń, Pamiętają o Marszałku, „Super Express”, 9-11 listopada 2002.
16 Ibidem.
17 M. Kwaśniewski, op. cit.
18 W. Biedroń, op. cit.
19 Relacje prasowe dotyczące tego wydarzenia: K. Asipowicz, Grób Marii - siostry Marszałka, „Dziennik Polski”, 23 listopada 2001, s. 2.; B. a. Pokój jej duszy, „Tygodnik Solidarność”, nr 40 (681), 5 października 2001; B. a. Szkoła odnowiła nagrobek. Siostra Marszałka, „Dziennik Polski”, 28 sierpnia 2001.
20 B. a. Tablica ku czci Zbigniewa Herberta. Poecie niezłomnemu, „Dziennik Polski”, 23 października 2000; K. Brodacki, Łzy w oczach, „Tygodnik Solidarność”, nr 43 (632), 27 października 2000.
21 B. a. Upamiętnia śluby lwowskie. Po polsku i chrześcijańsku, „Dziennik Polski”, 14 grudnia 2006.
22 Relacje prasowe dokumentujące udział młodzieży w uroczystościach patrio-tycznych: B. Gancarz, op. cit; B. a. Kapelan żołnierzy niepodległości.
Medal dla ojca Eustachego, „Gazeta Krakowska”; Kronika, „Źródło”, nr 38/2000, s. 4;
B. a. Kwiaty na sarkofagu. W intencji Piłsudskich, „Gazeta Krakowska”, 19 maja 2003; B. a. Marszałkowi i jego bratu, „Dziennik Polski”,
19 maja 2003; B. a.
Otwarcie Muzeum Historii Armii Krajowej. Pielęgnować pamięć, „Gazeta Krakowska”; B. a. Sztandar gimnazjum odznaczony. Za szczególne zasługi, „Gazeta Krakowska”, 24 czerwca 2002; „Źródło”, nr 43/99; B. a. O Bronisławie Piłsudskim. Badacz Syberii, „Dziennik Polski”, 4 listopada 2003.
23 „Źródło”, ibidem.
24 B. Gancarz, op. cit.
25 M. Kwaśniewski, op. cit.
26 J. Bukowski, Człowiek ..., op. cit.
27 Sztandar gimnazjum odznaczony, op. cit.
28 J. Szarek: Miłość miłością, a autorytet musi być, „Gazeta Polska”, 27 października 1999.
29 K. Kachel, Wbrew modom. Rozmowa z dyrektorem pierwszej w Polsce szkoły społecznej, Jerzym Gizą; „Gazeta Krakowska”, 27 września 1999.
30 Relacje prasowe dotyczące tego wydarzenia: B. a. Aukcja w Grotesce. Gwiazdka dla zwierzaków, „Gazeta Wyborcza”, 16 grudnia 2003; B. a. Zwierzakom na gwiazdkę. Bańka z robotem, „Dziennik Polski”, 16 grudnia 2003; B. a. Aukcja na rzecz bezdomnych zwierząt. Tony jedzenia, „Gazeta Krakowska”, 18 grudnia 2003.
31 M. Bartosik, WF najważniejszy. Reporter „Tempa” na lekcjach w pierwszej społecznej szkole, „Tempo”, nr 50 (3586) Kraków, 26 czerwca 1990.
32 B. a. MP w pływaniu szkół niepublicznych. W czołówce, „Gazeta Krakowska”, 5 listopada 1997.
33 B. a. Pływacy szkół niepublicznych. Wicemistrzowie z Krakowa, „Dziennik Polski”, 5 listopada 1997.
34 B. a. Przekupki w Barbakanie, „Dziennik Polski”, 2 października 2000.
35 Relacje prasowe dotyczące tego wydarzenia: J. Bukowski, Brawurowa premiera szkolnego musicalu, „Gazeta”; J. Bukowski, Muzyczny sukces najmłodszych „piłsudczyków”, „Gość Niedzielny”, nr 20, 19 maja 1996; J. Bukowski, Szkoła..., op. cit; „Gazeta Krakowska”, 30 września 2000.
36 J. Bukowski: Muzyczny ..., op. cit.
37 B. a. Prezydent Kaczorowski wśród wspierających szkołę. Pierwszy dzwonek
w pierwszej społecznej, „Depesza”, 4 września 1990.
38 J. Bukowski, Pięć lat doświadczeń. Jest taka szkoła, „Czas Krakowski”, nr 209 (1259), 8 września 1994, s. 9
39 Z. Herbert, op. cit.
40 B. a. Po pierwsze wychowanie, Dziennik Polski, 18 września 2004.
41 J. Szarek, op. cit.
Bibliografia
1. K. Asipowicz, Grób Marii - siostry Marszałka, „Dziennik Polski”, 23 listopada 2001.
2. Aukcja na rzecz bezdomnych zwierząt. Tony jedzenia, „Gazeta Krakowska”,
18 grudnia 2003. 3. Aukcja w grotesce. Gwiazdka dla zwierzaków, „Gazeta Wyborcza”, 16 grudnia 2003.
4. M. Bartosik, WF najważniejszy. Reporter „Tempa” na lekcjach w pierwszej społecznej szkole, „Tempo”, nr 50 (3586) Kraków, 26 czerwca 1990.
5. W. Biedroń, Pamiętają o Marszałku, „Super Express”, 9-11 listopada 2002.
6. I. Bodnar, Nie chcą na wagary..., „Tygodnik Małopolska”.
7. I. Bodnar, Szkoła jakiej w Krakowie nie było, „Tygodnik Małopolska”.
8. K. Brodacki, Łzy w oczach, „Tygodnik Solidarność”, nr 43 (632), 27 października 2000.
9. J. Bukowski, Brawurowa premiera szkolnego musicalu, „Gazeta”.
10. J. Bukowski, Człowiek o wielu pasjach, „Gazeta”, 21-23 marca 2003.
11. J. Bukowski, Muzyczny sukces najmłodszych “piłsudczyków”, „Gość Nie-dzielny”, nr 20, 19 maja 1996.
12. J. Bukowski, Na krakowskich Klinach. Szkoła młodych piłsudczyków, „Gość Niedzielny”, 1 września, nr 35, 1996.
13. J. Bukowski, Pięć lat doświadczeń. Jest taka szkoła, „Czas Krakowski”, nr 209 (1259), 8 września 1994.
14. J. Bukowski, Szkoła jakich mało, „Ogólnopolski Tygodnik Społeczno-Gospodarczy Wieści”, nr 43, 24 października 1999.
15. Dzieci na wakcjach. Szkoła w budowie, „Czas Krakowski”, lipiec 1992.
16. B. Gancarz, Szkoła inna niż wszystkie, „Gość Niedzielny”, nr 41, 10 października 1999.
17. „Gazeta Krakowska”, 30 września 2000.
18. Z. Herbert, Wiersze wybrane, Kraków 2004.
19. K. Kachel, Wbrew modom. Rozmowa z dyrektorem pierwszej w Polsce szkoły społecznej, Jerzym Gizą; „Gazeta Krakowska”, 27 września 1999.
20. Kapelan żołnierzy niepodległości. Medal dla ojca Eustachego, „Gazeta Krakowska”.
21. Kronika, „Źródło”, nr 38/2000.
22. M. Kwaśniewski, Uczeń ma się dobrze uczyć, być prawdomówny i honorowy, czcić ważne dla Polaków święta. Szkoła patriotów, „Gazeta Krakowska”, 22-23 czerwca 2002.
23. Kwiaty na sarkofagu. W intencji Piłsudskich, „Gazeta Krakowska”, 19 maja 2003.
24. Marszałkowi i jego bratu, „Dziennik Polski”, 19 maja 2003.
25. MP w pływaniu szkół niepublicznych. W czołówce, „Gazeta Krakowska”, 5 listopada 1997.
26. O Bronisławie Piłsudskim. Badacz Syberii, „Dziennik Polski’, 4 listopada 2003.
27. Otwarcie Muzeum Historii Armii Krajowej. Pielęgnować pamięć, „Gazeta Krakowska”.
28. Pływacy szkół niepublicznych. Wicemistrzowie z Krakowa, „Dziennik Pol-ski”, 5 listopada 1997.
29. Pokój jej duszy, „Tygodnik Solidarność”, nr 40 (681), 5 października 2001.
30. Po pierwsze wychowanie, „Dziennik Polski”, 18 września 2004.
31. Prezydent Kaczorowski wśród wspierających szkołę. Pierwszy dzwonek w pierwszej społecznej, Depesza, 4 września 1990.
32. Przekupki w Barbakanie, „Dziennik Polski”, 2 października 2000.
33. T. Różewicz, Niepokój, Wrocław 1999.
34. Sprawozdanie Dyrekcji Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 im. Józefa Piłsudskiego w Krakowie 1984 - 1994, Kraków 1994.
35. A. Stawiarski, Normalna szkoła, „Gazeta Wyborcza”, 4 września 1990.
36. J. Szarek, Miłość miłością, a autorytet musi być, „Gazeta Polska”, 27 paź-dziernika 1999.
37. Szkoła odnowiła nagrobek, „Dziennik Polski”, 28 sierpnia 2001.
38. Sztandar gimnazjum odznaczony. Za szczególne zasługi, „Gazeta Krakow-ska”, 24 czerwca 2002.
39. Tablica ku czci Zbigniewa Herberta. Poecie niezłomnemu, „Dziennik Pol-ski”, 23 października 2000.
40. Upamiętnia śluby lwowskie. Po polsku i chrześcijańsku, „Dziennik Polski”, 14 grudnia 2006.
41. Zwierzakom na gwiazdkę. Bańka z robotem, „Dziennik Polski”, 16 grudnia 2003.
42. „Źródło”, nr 43/99.